-Podziel to teraz przez wynik z podpunktu a i masz wynik. Widzisz to nie takie trudne.-Uśmiechnęłąm się do niej. Ona odwzajemniła się nieśmiałaym uśmiechem i żuciła szbkie "dzięki". Dziewczyny z mojej klasy dobrze grały w koszykówkę, przepraszam my nie grałysmy my walczyłyśmy o piłkę. Akurat, kiedy skończyłyśmy mecz zadzwoniła dzwonek. Tym razem nie było tak źle, chociaż z sali wyszłyśmy spocone. Przebierając się rozmawiałam z Lili, kiedy możemy się spotkać na próby. Przy szwkach jednak rozdzieliłysmy się. Ona jak co tydzień szłą na dodatkowy angielski, a ja udałam się na 1 piętro. Gdzie odbywało się kółko historyczne. Dzisiaj nie robiliśmy nic specjalnego, bo wzeszłym tygodniu skończyliśmy przygotowywać wystawę historyczną w naszej szkole. Żeby uściślić nic specjalnego to film o podbojach Rzymu, który mieliśmy omawiać na następnym spotkaniu. Trochę nudny, ale robienie z niego notatek zajeło mi jakoś czas. Poskończonym spotkańu wziełam resztę rzeczy z szafki i w rytmie ulubionych kawałków ruszyłam do domu. W tramwaju
![]() |
Lucy |
W domu podgrzałam i zjadłąm pyszne spagetti. Potem musiałąm iść do pokoju, przecież lekcje same się nie zzrobią. Usiadłam na łóżku z laptopem na kolanach i zaczełam pisać streszczenie filmu na angielski. Niestety przed wyjściem na trening zdąrzyłam tylko skończyć lekcje. Nawet odrobiny czasu spokoju dla siebie, ale co poradzić. Na szczęście przystanek jest blisko, a pogoda piękna. Zawsze lubiłam obserwować ludzi w miejscach publicznycch, a w autobusie mozna naprawdę spotkać różnorodność osobowości. Na tyłavh siedzi dzisiaj chłopak w luźnych spodniach, z torby wystają mu spreje i puszka z farbą. Może chodzi na specjalne zjęcia, a może jutro świat ujrzy nowe grafiti. Następnie mamy starszą panią z wnukiem, który pomaga jej nieść zakupy. "Miłe z jego stronny", pomyślałam. Nastepne są dwie "księżniczki", które chyba nigdy nie pomogły by komuś starszemu, bo są zbyt zajętę plotkami i zbyt bardzo boją się os wój makijaż haha. Można, by tak wymieniać i wymieniać, osób w autobusie jest duzo, ale nie chcę was zanudzić. Drogę z przystanku do budynku w, którym trenuję pokonałąm w 2min. Trenowałyśmy w nowoczesnej szkole tańca w napradę zadbanych salach. Cieszę się, że mogłam tu chodzić. W szatni pogadałam trochę z dziewczynami. Dopiero wtedy przez myśl przeszło mi jak trudno będzie mi się z nimi pożegnać, jeśli wyjadę do Londynu. Trening był ciekawy, ale jednocześnie bardzo męczacy. Wyszłąm dziś równo z dziewczynami. Po pierwsze, dlatego że moja mama na mnie czekała w samochodzie pod budynkiem, a po drugie bo miałam jeszcze prę rzeczy do zrobienia. Mimo, że jutro była sobota chciałąm mieć jak najwięcej rzeczy zrobione dzisiaj, by znaleźć jutro czas na próby i trochę czasu dla siebie.
Tak mijały dni tygopdnie, a data przesłuchania nieuchronnie się zbliżałą...
Wieczorem w przed dzień wyjazdu na przesłuchania pakowałyśmy się z Lucy u mnie w domu. Obie byłyśmy podekscytowane i trochę zdenerwowane. Ta szkoła to naszę marzenie, a ten casting to nasza wielka szansa. Kiedy rozeszłyśmy się wziełam relaksującą kąpiel i jak co wieczór popijając herbate weszłam na twitter'a. Jednak szybko poszłam spać, by być wyspana na jutro. Dało to wyśmienity efekt, kiedy rano wstałam z łóżka. Na śniadanie zjadłam tosty, potem ubrałam się, pomalowałam i już byłam gotowa do wyjścia. Mój tato zawiózł nas na lotnisko.Szybko przeszłyśmy odprawę, a lot minął nam bardzo szybko. Kiedy doleciałyśmy do Londynu poczułyśmy, że nasze marzenia są na wyciągnięcie ręki. Taksówka podjechała pod budynek, a my musiałysmy się rozdzielić. Ona startowała na inny kierunek, więc miałą inny harmonogram przesłuchań. Poszłam do sztni i przebrałąm się. Następnie udałam się na przygotowaną sale, gdzie zaczełam się rozgrzewać z innymi tancerzami. Jestem dobrze rozciągnięta z gimnastyką też nieźle stoje, więc kiedy zaczełam robić niektóre figury inni zaczeli dostrzegać we mnie konkurecje. Miałam numerek 72. Kiedy mnie wyczytali dziwnie się poczułam. Starałam się tańczyć jak najlepiej i cały stres minął. Po zakończeniu układu usłyszałam brawa. Jeden z jurorów od razu zaczął z uśmiechem:
-Cudownie tańczysz.
-Miałam wrażenie, że tańczysz całą sobą, naprawdę udana prezentacja-dodała kobieta obok niego.
-Widać, że robisz to co kochasz i jesteś w tym świetna- dopowiedział facet w czarnych włosach. Uśmiech mimowolnie wkradł mi się na usta i kiedy chciałam podziękować za ich słowa powietrze rozdarł dżwięk mojego budzika, a ja otworzyłam oczy. To był niestety tylko sen powiedziałam sobie idąc do łazienki. Podeszłam do umywalki, by na rozbudzenie przemyć sobie twarz wodą. Potem oparłam się rękami o umywalkę i patrzyłam w lustro. Przyśnło mi się to, bo podświadomie chcę, żeby tak się stało, chce, zeby to powiedzieli. Niestey muszę się przygotować na gorszy scenariusz. Z tą myślą ruszyłam zjeść śniadanie, przecież to juz dziś.
Mam nadzieje, że rozdział się podoba. Następny zaczne pisać jak wrócę od babci podejrzewam, że pojawi się około następnego weekendu. Wszystkiego najlepszego oczywiście z okazji świąt. Dozobaczenia.
Mrs. Forever Young
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz